 |
Notre Dame de Paris! |
Jak przyjechałam do Belgii, to dni się dłużyły. Tak sobie myślałam - jak to fajnie, że mam AŻ pół roku do wykorzystania. Teraz dni lecą tak szybko, że nawet nie zauważam, kiedy. Nie sądziłam nawet, że nie zaglądnęłam na bloga przez miesiąc...Jeśli ktokolwiek go czyta, to przepraszam ;)
O Belgii mam coraz więcej do powiedzenia. Ale to może innym razem :) Odpoczęłam od niej trochę, spędzając dwa dni w Paryżu.