I pewnie z podobnego względu odwiedziłam ostatnio Dom Rubensa - skoro już pojechałam do Antwerpii, to nie wypada pominąć tak ważnego muzeum. I wiecie co? Naprawdę nie wypada!
niedziela, 17 czerwca 2012
Śladami Rubensa
czwartek, 14 czerwca 2012
O tym, dlaczego w Antwerpii odcinano dłonie
Antwerpia leży w północno-wschodniej części Belgii, w prowincji o takiej samej nazwie. Godzina jazdy pociągiem z Gent. Przez wieki była potęgą gospodarczą i to właśnie od niej wiele zależało. Po dziś dzień jest drugim co do wielkości portem w Europie, mimo że do morza ma kawałek. Leży za to nad rzeką Skaldą i to dzięki niej zawsze się bogaciła.
wtorek, 12 czerwca 2012
Belgia uczy deszczu
niedziela, 10 czerwca 2012
Trochę średniowiecza z beginażami w tle
Groot Begijnhof w Gent |
Otóż, moi drodzy, beginaże to zespoły budynków mieszkalnych razem z kościołem (lub kaplicą), szpitalem i różnymi budynkami gospodarczymi, których tradycja sięga średniowiecza (dokładniej to XII wieku). W beginażach mieszkały beginki, czyli samotne kobiety, które postanowiły poświęcić swoje życie sprawom duchowym i opiece nad chorymi. Beginki nie były zakonnicami, nie składały ślubów, mogły wychodzić za mąż i zakładać rodziny, jednak wtedy nie mogły mieszkać w beginażu. Bo idea tego miejsca była bardziej zbliżona do idei życia w klasztorze.
Subskrybuj:
Posty (Atom)