niedziela, 19 lutego 2012

Czas w Belgii

 St Michielsbrug
Czas w Belgii właściwie jest taki sam jak w Polsce. Ale to tylko z geograficznego punktu widzenia.
Mi w Belgii czas ucieka szybko, dużo szybciej niż w Polsce, chociaż jestem tu dopiero dwa tygodnie.
A już całkiem inna rzecz, że Belgowie bardzo cenią sobie swój czas.












W niedziele właściwie wszystko jest pozamykane (nawet sieciówki w centrum miasta, typu Subway), a na weekend Gandawa ogólnie "wymiera". To zapewne za sprawą studentów, bo Belgowie na weekendy zawsze jeżdżą do domów. Cisza i spokój. Ludzie nie pracują, no chyba, że muszą, bo są np. lekarzami w szpitalu, czy strażakami na dyżurach. Ale jeśli ktoś ma wolne, to choćby się waliło i paliło - musisz czekać do poniedziałku.
W Polsce też czasem ciężko znaleźć kogoś kto odbierze telefon w weekend i będzie gotowy przyjść do pracy na godzinę czy dwie. Jednak my, Polacy, chyba bardziej cenimy sobie możliwość zarobku. W sumie - nie zbawi nas 2 godziny, a możemy wykonać pracę wg cennika usług w trybie expresowym...
Mamy w akademiku awarię windy i awarię w łazience. Ale musimy wytrwale czekać do poniedziałku. Tyle, że jutro jest "święto" (spring break, coś w stylu naszych ostatków) i nikt nam nie zagwarantuje, że ktoś przyjdzie i naprawi. I akurat w tej sytuacji cieszę się, że czas w Belgii mija mi szybko.

A teraz coś weselszego - trochę wiosennych zdjęć z Gandawy, w tym obiecany zamek i obiecane już dawno towarzyszowi Mateuszowi z 411 zdjęcia tramwajów (nie obeszło się jednak bez "ruskiego" akcentu - zobacz na kierunek tramwaju nr 4 ;) )




Gdyby ktoś szukał Posejdona, to chwilowo utknął w Belgii ;)

Domy cechowe przy Graslei


Jest i zamek! W samym centrum miasta, nietknięty od XII wieku. Cudo.
Swoją drogą, zamek nosi nazwę Gravensteen = Castle of Counts, czyli dosłownie Zamek Hrabiów

Filip Alzacki, Hrabia Flandrii, wydając decyzję o budowie zamku w 1180 roku
miał powiedzieć "Pokażę im, kto tu rządzi!"
No i pokazał.


Domy cechowe

Na placu przy Gravensteen stoi pręgierz zwieńczony taką oto rzeźbą.
Dawniej to tutaj wykonywano publicznie kary. 


Domy cechowe przy Graslei

Post Plaza, Korenmarkt


Tak, tak. W Gandawie można dojechać do Moskwy ;) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz